Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), z siedzibą w Luksemburgu, stanowi najwyższy organ sądowy w obrębie Unii Europejskiej, powołany do dokonywania wykładni prawa unijnego oraz zapewnienia jego jednolitego stosowania przez sądy krajowe państw członkowskich. Nie jest to sąd apelacyjny w tradycyjnym rozumieniu, lecz instytucja, do której kieruje się pytania prejudycjalne, kiedy w toku postępowania przed sądem krajowym pojawia się poważna wątpliwość dotycząca interpretacji dyrektywy, rozporządzenia czy in ogóle unijnego prawa. Funkcjonowanie TSUE opiera się na założeniu, że istnieje jeden wspólny porządek prawny, który państwa członkowskie mają stosować. Jeżeli zaś sędziowie krajowi natrafią na problem wymagający rozstrzygnięcia w zakresie wykładni lub ważności przepisów prawa UE, mają możliwość, a czasem obowiązek, skierowania pytań do TSUE.

Odwiedź forum sankcji kredytu darmowego

Dołącz do społeczności Darmowy kredyt i uzyskaj wsparcie oraz odpowiedzi na Twoje pytania na forum!

Odwiedź forum

Dlaczego sądy pytają o sankcję kredytu darmowego?

W przypadku sankcji kredytu darmowego, mechanizmu przewidzianego przez polską ustawę o kredycie konsumenckim, sędziowie coraz częściej dostrzegają luki w wykładni przepisów lub potrzebę ustalenia, czy polskie regulacje i ich dotychczasowa interpretacja są zgodne z unijnymi dyrektywami, przede wszystkim z dyrektywą 2008/48/WE o kredycie konsumenckim. Pytania prejudycjalne mają na celu usunięcie tych wątpliwości. Jeśli TSUE wypowie się co do danego zagadnienia, polskie sądy będą mogły w przyszłości wydawać orzeczenia w sposób bardziej spójny, opierając się na wytycznych wynikających z orzeczenia Trybunału. To przyczynia się do harmonizacji standardów ochrony konsumentów w całej Unii Europejskiej oraz umożliwia stworzenie jednolitych punktów odniesienia dla sporów związanych z umowami kredytowymi.

Ile pytań do TSUE skierowały polskie sądy i dlaczego to istotne?

W przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, a w szczególności w latach 2023–2024, polskie sądy skierowały do TSUE co najmniej kilka zestawów pytań prejudycjalnych związanych z sankcją kredytu darmowego. Liczba tych pytań nie jest symboliczna – można mówić o kilkunastu kwestiach podniesionych w różnych postępowaniach, co wskazuje na skalę problemu i złożoność zagadnienia. Co ważne, do TSUE nie trafia tylko pojedyncze postanowienie z jednego sądu. Wnioski składano z różnych ośrodków: Warszawy, Krakowa, Poznania, Łodzi. Ten geograficzny rozrzut potwierdza, że trudności interpretacyjne nie są domeną jednej grupy spraw, ale dotyczą całego krajowego rynku spraw o sankcję kredytu darmowego.

Pytania Sądu Rejonowego w Łodzi i znaczenie pytań z innych sądów

Sąd Rejonowy w Łodzi należy do tych sądów, które zdecydowały się na wystosowanie do TSUE pytań obejmujących niezwykle szeroki zakres problemów związanych z SKD. To właśnie łódzki sąd, sięgając po procedurę prejudycjalną, zwrócił uwagę na kompleksowość zjawiska. Pytania z Łodzi nie ograniczają się do jednego wątku, ale stanowią pogłębioną analizę całego spektrum zagadnień. Dotyczą one m.in. możliwości pobierania odsetek od kosztów kredytu, a więc kwestii, czy bank ma prawo traktować prowizję, ubezpieczenia lub inne opłaty jako podstawę do naliczania dodatkowych kosztów w postaci odsetek od kwoty, której konsument de facto nie otrzymał do swobodnej dyspozycji.

Łódzki sąd podejmuje również temat informowania kredytobiorcy o jego prawach, takich jak prawo do odstąpienia od umowy w określonym terminie czy obowiązek poinformowania konsumenta o uprawnieniu do proporcjonalnego zwrotu prowizji w przypadku przedterminowej spłaty zobowiązania. Te z pozoru techniczne i mniej medialne kwestie mają kluczowe znaczenie: jeśli brak precyzyjnej informacji od strony banku na etapie zawarcia umowy utrudnia konsumentowi świadome podjęcie decyzji, to możliwość nałożenia sankcji kredytu darmowego może stać się narzędziem restytucji jego praw i interesów finansowych.

Znaczenie odpowiedzi TSUE dla konsumentów

Jeśli TSUE udzieli odpowiedzi na pytania prejudycjalne w sposób korzystny dla kredytobiorców, może to wywołać efekt porównywalny do tego, który wystąpił w sprawach tzw. „frankowiczów”. Rozstrzygnięcia Trybunału są wiążące dla sądów krajowych, co oznacza, że sędziowie w Polsce będą musieli uwzględniać przedstawioną interpretację. W konsekwencji może dojść do zunifikowania linii orzeczniczej, ograniczenia rozbieżności i zapewnienia kredytobiorcom uproszczonej ścieżki dochodzenia swoich racji.

Dla konsumenta kluczowe jest to, że jeśli TSUE przekaże interpretację umów kredytowych w duchu prokonsumenckim, mnogość wątpliwości interpretacyjnych zostanie rozwiana. Oznacza to większą przewidywalność i spójność wyroków wydawanych w Polsce oraz większą szansę na skuteczne dochodzenie swoich roszczeń w zakresie SKD. Niemniej jednak nie nastąpi to z dnia na dzień. Procedura prejudycjalna w TSUE, choć prowadzona możliwie sprawnie, często zajmuje od kilkunastu miesięcy do nawet ponad dwóch lat. Do tego dochodzi konieczność przeprowadzenia rozprawy (jeżeli TSUE uzna to za stosowne), zapoznania się ze stanowiskami stron i państw członkowskich oraz sporządzenia opinii Rzecznika Generalnego. Konsumenci i pełnomocnicy muszą więc uzbroić się w cierpliwość, ale perspektywa ukształtowania wykładni na poziomie unijnym stanowi zachętę do działania. Już teraz część pełnomocników procesowych decyduje się na zainicjowanie sporów, licząc na to, że w momencie rozstrzygnięcia TSUE sprawy będą w toku, a korzystna interpretacja stanowić będzie dodatkowy atut.

Przewidywania związane z odpowiedzią TSUE

Wśród prawników specjalizujących się w sprawach kredytowych panuje zróżnicowany ogląd co do spodziewanych rozstrzygnięć TSUE. Ci reprezentujący konsumentów najczęściej opierają swoje prognozy na dotychczasowej linii orzeczniczej unijnego Trybunału, który w wielu sprawach dotyczących ochrony praw konsumenckich prezentował podejście zbieżne z interesami strony słabszej. Liczne orzeczenia TSUE z innych dziedzin (m.in. kredytów walutowych) potwierdzają, że skuteczne egzekwowanie obowiązków informacyjnych i przejrzystości umów to klucz do tworzenia rynku, na którym konsumenci i przedsiębiorcy działają na równiejszych zasadach.

Z drugiej jednak strony, pełnomocnicy reprezentujący banki wskazują, że przepisy dyrektywy o kredycie konsumenckim i jej krajowe wdrożenie nie tworzą bezwzględnego zakazu naliczania odsetek od wszystkich elementów składowych kredytu. Argumentują, iż skoro konsument mógłby samodzielnie zapłacić prowizję gotówką i zdecydować, czy chce ją kredytować, to ma realny wpływ na kształt umowy. Tym samym starają się wykazać, że zarzut braku transparentności czy nieuczciwości nie jest tak silny, jak twierdzą prawnicy prokonsumenccy. W efekcie pewności, jak TSUE rozstrzygnie tę kwestię, nie ma po żadnej ze stron. Jedno jest pewne: odpowiedzi Trybunału będą stanowić przełom, a ich wydanie rozpocznie nowy etap w sporach o SKD.

Odzyskaj swoje pieniądze!

Dowiedz się, ile możesz odzyskać od banku dzięki kalkulatorowi sankcji kredytu darmowego.

Oblicz teraz

Odsetki od kredytowanych kosztów kredytu

Sercem sporu dotyczącego sankcji kredytu darmowego jest w dużej mierze kwestia naliczania odsetek od kwot, które konsument faktycznie nie otrzymał do ręki. Mowa tu o sytuacjach, w których bank kredytuje również koszty okołokredytowe, np. prowizję za udzielenie kredytu, ubezpieczenia, opłaty dodatkowe. Z formalnego punktu widzenia kwota kredytu obejmuje te elementy, a bank nalicza odsetki od całej tej sumy. Konsument może nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że płaci odsetki od prowizji czy in ogóle od kosztów, których bezpośrednio nie wypłacono na jego konto.

Z perspektywy prawa konsumenckiego rodzi to zarzut naruszenia obowiązków informacyjnych i braku wystarczającej transparentności. Jeżeli bowiem kredytobiorca nie wie, iż zapłaci odsetki od kwoty, której faktycznie nie otrzymał, trudniej uznać, że wyraził świadomą zgodę na takie warunki. Kwestia ta jest szczególnie ważna, gdyż wpływa na całkowity koszt kredytu (RRSO), a więc na jeden z najistotniejszych parametrów, które decydują o atrakcyjności danej oferty.

 

Dwa różne stanowiska  w sprawie odsetek: banków i kredytobiorców

Stanowisko sektora bankowego w kwestii odsetek od kosztów kredytu można streścić w następujący sposób: banki stoją na stanowisku, że dyrektywa o kredycie konsumenckim nie wprowadza wyraźnego zakazu kredytowania prowizji czy naliczania odsetek od kosztów pozaodsetkowych. Według reprezentantów instytucji finansowych, jest to jedynie pewna forma uproszczenia rozliczeń i umożliwienie konsumentowi rozłożenia w czasie również kosztów okołokredytowych, co zwiększa dostępność finansowania. Gdyby taki mechanizm był zakazany, twierdzą banki, konsumenci musieliby w momencie zawarcia umowy samodzielnie regulować prowizję i inne opłaty, co mogłoby ograniczyć ich dostęp do kredytu.

Z kolei punkt widzenia prokonsumencki podnosi zarzut, że taki sposób rozliczeń wprowadza konsumenta w błąd. Skoro całkowita kwota kredytu obejmuje także koszty faktycznie nigdy niewypłacone do rąk kredytobiorcy, a jedynie transferowane z powrotem do banku, to naliczanie odsetek od takiej sumy jest swego rodzaju podwójnym zyskiem. Konsument nie uzyskuje środków odpowiadających prowizji, a jednak płaci od nich odsetki. W opinii prawników reprezentujących kredytobiorców, dyrektywa unijna, a także krajowe przepisy, mają służyć pełnej transparentności umowy. Jeśli ta transparentność nie jest zachowana – czy to poprzez brak rzetelnej informacji, czy niejasne zasady naliczania kosztów – to owa umowa nie spełnia standardów, jakich wymaga prawo UE.

To dobry czas na pozwanie banku

Konieczność rozstrzygnięcia przez TSUE zagadnień dotyczących sankcji kredytu darmowego, w tym również naliczania odsetek od kredytowanych kosztów, stanowi punkt zwrotny na polu sporów między kredytobiorcami a instytucjami finansowymi. W sytuacji, w której pytania prejudycjalne zostały zadane przez różne sądy w wielu istotnych kwestiach, a tym samym dążą do uzyskania wyczerpującej wykładni, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że orzecznictwo TSUE nada sporom klarowności. Odpowiedzi Trybunału będą obowiązkowym punktem odniesienia dla polskiego wymiaru sprawiedliwości, co może doprowadzić do powstania jednolitej linii orzeczniczej oraz wzrostu przewidywalności rozstrzygnięć.

Dla konsumenta, który rozważa wystąpienie przeciwko bankowi o stwierdzenie zastosowania sankcji kredytu darmowego, obecna sytuacja stanowi szczególnie atrakcyjny moment. Mimo że na rozstrzygnięcia TSUE trzeba będzie poczekać, już teraz wyspecjalizowany prawnik posiada wystarczający materiał, by zbudować dobrze umotywowany pozew i przekonującą argumentację. Coraz większe doświadczenie kancelarii reprezentujących kredytobiorców, tysiące toczących się spraw oraz rosnąca świadomość praw konsumenckich sprawiają, że dynamika tych sporów może przypominać sytuację znaną ze spraw frankowych, gdzie po korzystnych dla konsumentów orzeczeniach TSUE nastąpił prawdziwy lawinowy wzrost pozwów.

Jak odpowiedź TSUE wpłynie na toczące się postępowania?

Złożenie pozwu obecnie oznacza, że w czasie gdy TSUE wyda swoje rozstrzygnięcia, sprawa będzie już w toku, a pełnomocnik zyska możliwość wzmocnienia argumentacji o najnowsze wykładnie. Jeżeli wykładnia TSUE okaże się prokonsumencka, zwiększy to szanse na zwycięstwo i poważne korzyści finansowe dla kredytobiorcy. W przeciwnym razie, jeśli Trybunał potwierdzi dopuszczalność obecnego modelu naliczania kosztów, konsument utraci jeden z argumentów, niemniej nie będzie to oznaczało, że sąd automatycznie uzna, że jego powództwo nie jest zasadne. Solidny prawnik od sankcji kredytu darmowego nie oprze zarzutów jedynie o odsetki od koszów. Co więcej, banki może i mogłyby takie koszty pobierać. Musiałby jednak wykazać to w RRSO. Nawet jeśli TSUE orzeknie wbrew prokonsumenckiemu stanowisku, to i tak większość kredytobiorców będzie mogła pozywać banki. Wybierajcie mądrze pełnomocników, gdyż jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne firmy, które szukają klientów. Może się jednak okazać, ze taka firma nie ma jakiegokolwiek doświadczenia, a pozew oprze o ogólnodostępne zarzuty z portalu orzeczeń. Nie tędy droga!

Sankcja kredytu darmowego to żywo dyskutowane zagadnienie prawne, które doczeka się zapewne niedalekiej przyszłości gruntownych wyjaśnień na poziomie unijnym. Pytania prejudycjalne kierowane do TSUE obejmują szeroki wachlarz problemów – od terminów i zasad informowania konsumentów o ich prawach, przez kwestię odsetek od kredytowanych kosztów, po zagadnienia terminu i formułowania umów cesji wierzytelności. Bez względu na ostateczne rozstrzygnięcia, jest to moment sprzyjający konsumentom, którzy czują się poszkodowani warunkami swoich umów kredytowych. Dobrze przygotowany, doświadczony prawnik może już teraz wykorzystać istniejące wątpliwości interpretacyjne, by uformować mocne zarzuty wobec banku. Możliwe przyszłe orzeczenia TSUE mogą stać się kolejnym kamieniem milowym w rozwoju ochrony konsumenckiej w Unii Europejskiej, przekształcając rynek kredytów konsumenckich w bardziej przejrzysty i sprawiedliwy dla kredytobiorców.

Sprawdź czy Twoja umowa kredytowa jest zgodna z prawem

Prześlij umowę do bezpłatnej analizy i zamień kredyt w darmowy!

Przejdź do formularza
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Notify of
guest

1 Komentarz
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
trackback
1 month ago

[…] stosowania sankcji kredytu darmowego ma orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Pytania prejudycjalne kierowane do TSUE dotyczą kluczowych kwestii związanych z obowiązkami informacyjnymi banków, zakresem danych, […]

Podobne artykuły